dzień 4

Jest to przykładowy jadłospis, dla osób początkujących, zaczynających i nie wiedzących co sobie zjeść. Pamiętam jak ja zaczynałem, strasznie brakowało mi pomysłów, tak więc to jest w celu ułatwienia, a przy okazji pokażę, że paleo wcale nie musi być nudne i niesmaczne :)

Ponadto będę liczył kalorie i składniki pokarmowe - bez węgli też się da!
Nie opisuję jak wykonać poszczególne potrawy ponieważ są one w miarę proste, jak będzie coś trudnego to opiszę.


1. pączek z bananem. (duży)
Jestem zażenowany. Byłem na szybkich zakupach i jak na złość trafiłem na dział z wypiekami cukierniczymi. Szedłem i szedłem, na prawo i lewo przewijały się różnego rodzaju wypieki, tu ciasta, tam makaroniki, tu pączki, tam znowu ciasta. Aż mym oczom ukazał się napis (TAK! to przez ten napis kupiłem tego pączka!) "pączki z bananami" :3 Czym prędzej zrobiłem w głowie kalkulacje i wyszło, iż w tym tygodniu jeszcze nie było cheat mealsów! Więc nie myśląc trzeźwo ustawiłem się w kolejkę. Po około 4 godzinach stania jak za komuny, podchodzę do lady, a tu tylko ocet... i pączki z bananami! Cała paleta! Zadowolony mówię do pani ekspedientki, że poproszę tego pięknego pączka z bananem. Kobieta najwyraźniej niezadowolona z faktu, że ktoś kto widzi pączka jest taki uśmiechnięty (ona widzi ich pełno codziennie i chyba nie do końca odpowiada jej ten widok :/) zgniotła mi go! Też tak macie? Jak kupicie sobie pączka/drożdżówkę/ciasto czy cokolwiek takiego o konsystencji i strukturze takiej, że po w gnieceniu już nie wraca do normy, to obchodzicie się z tym jak ze świętym jajem? Łzy aż mi napłynęły do oczu gdy zobaczyłem muskularne ramie ekspedientki i ten żelazny uchwyt na szczypcach które okalały mojego pączka... W ostatniej chwili ręka kobiety zadrżała i pączek runął na ziemię, a ja (z nieukrywaną ulgą i satysfakcją) dostałem nowego! świeżego! I co najważniejsze... NIEZGNIECIONEGO pączka. Całe zakupy delikatnie przeleżał sobie na samej górze. Po dotarciu do domu zrobiłem szybki "riserdż" czy pączek cały. Gdy upewniłem się że nic mu nie jest wstawiłem wodę na kawę i zająłem się zwierzętami. One na szczęście nie wiedzą co to pączek z bananem więc mogłem zjeść w spokoju. Przygotowałem się do tego obrzędu jak nigdy! Ubrałem odświętne ciuchy, założyłem na stół obrus, zaparzona kawa ulotniła swój aromat, że aż listonosz pod klatką czuł. Tak więc po cudownej chwili, mogącej trwać w nieskończoność, w której to napawałem się wspaniałym zapachem mojego pączka z bananem, odmówiłem modlitwę i spożyłem ten boży dar. Pączek był przepyszny, ale... Chwila! Jakiś taki suchy! Szybko spoglądam na pączka i przekonuję się, że nie zostałem oszukany lecz trafiłem zębami o milimetr od nadzienia. Tak więc przeżułem i popiłem kawą (cóż za wspaniałe połączenie, słodki pączek z gorzką, czarną kawą, PYCHA!) Przygotowałem się i znów przeszedłem do działania. Wciągnąłem w nozdrza ten niesamowity zapach starego, spalonego tłuszczu roślinnego, po czym oddałem się przyjemności i skosztowałem nadzienia.
Mało co kurwa nie rzygłem! Jak pączek ma napisane że jest Z BANANAMI to niech on jest kurwa z tymi BANANAMI, a nie z jakimś sztucznym kremem nie przypominającym w cale bananów.

Reasumując, pączek pyszny - krem do wyjebania. LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ!!! Rozczarowanie totalne, dobrze że chociaż kawę miałem, to jakoś przeszło...
Nie mogę tylko zrozumieć, czemu nie napisali "ze sztucznym kremem bananowym" :/

Całość zawiera:
976kcal ; 12b ; 44,8t ; 129w
Całość cena:
3,6zł



2. cztery parówki 
Całość zawiera:
680kcal ; 31,2b ; 60t ; 3,6w
Całość cena: 
4,8zł



3. zupa warzywna z ziemniakami
-3 średnie ziemniaki
-paczka 450g mrożonych warzyw

Wybierając warzywa na obiad szukałem takich aby nie były wysoko mrożone (tak aby nie zniszczyć ich wszystkich witamin i właściwości). Dlaczego warzywa mrożone? A bo miałem ochotę na kalafior, brukselkę i nie miałem czasu w sumie biegać po sklepach za bardzo i szukać, bo dziś był wielki dzień dla jednej z moich kotek i musiałem się uwijać na zakupach ;)

Całość zawiera:
367,5kcal ; 13,7b ; 2,6t ; 70,8w
Całość cena:
3,5zł



4. jedno jabłko 
Całość zawiera:
100kcal ; 0,6b ; 0,4t ; 27w
Całość cena:
0,7zł



5. jaja gotowane na twardo z kabanosem
-3 jaja (ugotowane na twardo u mnie klasa wagowa 50g 1 sztuka)
-kabanos (w moim przypadku 35g)
-szczypiorek i pieprz do smaku

Całość zawiera:
372kcal ; 28,4b ; 27,8t ; 2,1w
Całość cena:
3,8zł



Dzień 4:
2495,5kcal ; 85,9b ; 135,6t ; 232,5w
Cena: 16,4zł

Jak widać, cena kolacji (która jest z resztą bardzo zdrowa i pożywna) jest prawie taka sama jak cena jednego dużego pączka. Morał z tego taki, że wcale nie trzeba być bogatym (na pączka nas stać a na kabanosa nie?!) żeby dobrze i zdrowo zjeść. Może to że jestem chudy ma jakiś wpływ, ale jedzenia sobie nie żałuję a wręcz dokładam dużo żeby przytyć. Ale to są czyste proporcje: ktoś kto nie naje się 3 jajkami i kilkoma kawałkami kabanosa, nie naje się też jednym pączkiem - nie oszukujmy się ;) Pozostawiam to do refleksji!

Komentarze

Popularne posty